Wiem, że dla wielu będzie to nic, ale dla mnie przejście tego fragmentu było bardzo miłym przeżyciem, zwłaszcza że to tak na prawdę pierwsza taka wyprawa zimowa No więc zaczynam
W zeszłą piękną niedzielę, miałem plan wybrać się na zielony staw keżmarski, niestety trzeba było zmienić plany, więc pomysł by przejść trasą od Kasprowego w stronę Czerwonych Wierchów....
Na górę wyjechałem kolejką, gdyż troszku późno wyjechałem, na szczęście tłumów nie było i szybko dostałem się na górę. Po założeniu raków ruszam....
tak prezentuje się moja trasa...
O dziwo w tak piękną niedziele na szlaku jest bardzo mało ludzi, dlatego mogę się delektować ciszą, jedynie wiatr co jakiś czas mocno zawiewał.
( Widok na Giewont, a w tle Babia Góra)
(A tutaj widok na Krywań)
( Od lewej Kasprowy, Beskid i Świnica)
Była też Statua Wolności
I widok na Czerwone Wierchy z przełęczy pod Kopą
(Kopa Kondracka, Małołączniak, Krzesanica i Ciemniak całkiem z tyłu)
Mam nadzieję, że kiedyś powtórzę zimowo całe trasę, od Kapsrowego do Ciemniaka...
Pozdrawiam
Janusz.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz